niedziela, 3 lipca 2016

Stara Buda i pies

"Puść go, całe życie na smyczy, niech się przewietrzy!" - doradziłem koledze, a on posłuchał.
Niepotrzebnie. Jego ulubiony pies ruszył przed siebie i zniknął. Targany wyrzutami sumienia postanowiłem odnaleźć sympatycznego ŚmierdziuszkaŒ.
W ten sposób trafiłem do miejscowości Buda, prawdziwej mekki każdego psa.