Jak wiadomo - podróżowanie należy do sportów ekstremalnych. Opuszczenie granicy gminy szczególnie jesienią to jak zdobywanie K2, albo walka na gołą klatę z niedźwiedziem syberyjskim. Ludowe porzekadło mówi:
"jesień, plecień, poprzeplata - za stodołą koniec świata." Nie posłuchałem. Pojechałem. Teraz mam za swoje.
|
TU MIAŁO BYĆ ZDJĘCIE Z PODRÓŻY* |